NIEDOBÓR KIEROWCÓW NA RYNKU BRANŻY TRANSPORTOWEJ

Branża transportowa w Polsce i Europie zmaga się obecnie z jednym z największych wyzwań – brakiem kierowców zawodowych. Niedobór ten narasta z roku na rok i zaczyna realnie wpływać na funkcjonowanie całego rynku, łańcuchów dostaw oraz ceny usług transportowych.


Skala problemu

Według danych organizacji branżowych w Polsce brakuje od 100 do 200 tys. kierowców zawodowych, a w całej Unii Europejskiej nawet 500 tys., z prognozą wzrostu tej luki do 745 tys. w ciągu najbliższych trzech lat.
 To trend, który utrzymuje się od kilku lat i niestety nie widać oznak szybkiej poprawy. Firmy transportowe coraz częściej muszą odrzucać zlecenia z powodu braku odpowiedniej liczby pracowników.

Przyczyny niedoboru kierowców

Na problem składa się kilka głównych czynników:


Starzenie się kadry – średnia wieku kierowców w Polsce przekracza 50 lat, a do zawodu trafia coraz mniej młodych osób.
Wymogi formalne – zdobycie prawa jazdy kat. C+E oraz kwalifikacji zawodowych jest kosztowne i czasochłonne, co zniechęca potencjalnych kandydatów.
Trudne warunki pracy – wielogodzinne trasy, rozłąka z rodziną i nieregularne godziny pracy sprawiają, że zawód nie jest postrzegany jako atrakcyjny.
Konkurencja zagraniczna – wielu kierowców decyduje się na pracę w innych krajach UE, gdzie wynagrodzenia i warunki bywają korzystniejsze.

Konsekwencje dla rynku

Brak kierowców prowadzi do szeregu problemów:


– ograniczenia dostępności usług transportowych,
– wzrostu kosztów i cen przewozu towarów,
– ryzyka opóźnień w dostawach,
– presji na firmy transportowe, które muszą mocno konkurować o pracowników.


W dłuższej perspektywie może to skutkować jeszcze większą centralizacją rynku – mniejsze przedsiębiorstwa transportowe, które nie są w stanie podnieść wynagrodzeń, mogą nie przetrwać.

Możliwe rozwiązania

Branża i ustawodawcy podejmują działania mające na celu złagodzenie kryzysu kadrowego, takie jak:


– promocja zawodu kierowcy wśród młodzieży,dofinansowania do kursów i szkoleń,
otwieranie rynku pracy na kierowców spoza Unii Europejskiej,
– poprawa warunków zatrudnienia i wprowadzenie benefitów pozapłacowych.
Coraz częściej w branży transportowej słyszy się o kierowcach z Afryki, których udział w rynku powoli rośnie dzięki programom rekrutacyjnym organizowanym przez Unię Europejską i międzynarodowe organizacje logistyczne. Obecnie szacuje się, że zawodowi kierowcy spoza Europy stanowią około 6% kadry w branży transportowej na Starym Kontynencie, przy czym większość pochodzi jeszcze z Ukrainy i Białorusi, ale pracownicy z Afryki zaczynają coraz aktywniej wspierać polskie i europejskie przedsiębiorstwa.


Programy rekrutacyjne skierowane do Afryki


Unia Europejska uruchomiła program „Mobilność Wykwalifikowanych Kierowców dla Europy”, polegający na ułatwieniu procedur zatrudniania i szkolenia kierowców z ośmiu krajów partnerskich: Egiptu, Tunezji, Etiopii, Kenii, Maroka, Nigerii, Zimbabwe oraz Botswany (niektóre źródła podają także Bangladesz i Pakistan jako państwa objęte programem). Realizację programu wspiera Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego (IRU) i Fundusz Azylu, Migracji i Integracji UE; na początek zaplanowano zatrudnienie przynajmniej 120 kierowców z tych regionów, z zamiarem coraz szerszej ekspansji w przyszłości.

Przykładowo, wśród polskich kierowców połowę całego rynku stanowią cudzoziemcy, przy czym coraz trudniej pozyskać pracowników z Ukrainy i Białorusi, co wzmacnia trend zatrudniania osób z Afryki i innych krajów spoza UE.
W praktyce kierowcy z Afryki już są zatrudniani w Polsce – inspekcje transportowe odnotowują ich obecność podczas kontroli drogowych.

Eksperci wskazują, że w przyszłości automatyzacja części procesów (np. pojazdy autonomiczne) może odciążyć branżę, ale na razie nie stanowi realnego rozwiązania. Kluczowe będzie odbudowanie prestiżu zawodu kierowcy i ułatwienie dostępu do szkoleń.
Brak kierowców w transporcie to problem systemowy, który wymaga współpracy przedsiębiorców, instytucji państwowych i organizacji edukacyjnych. Od szybkich działań zależy płynność handlu i bezpieczeństwo dostaw w całej gospodarce.

ZIELONY tRANSPORT, cZYLI dEKARBONIZACJA w bRANŻY TSL

Wdrażanie przyjaznych środowisku rozwiązań staje się priorytetem w wielu sektorach gospodarki i branża TSL nie jest tu wyjątkiem. Działania mające na celu redukcję emisji CO2 to część społecznej odpowiedzialności biznesu. Jak je wdrażać w transporcie? Oto kilka propozycji na przykładzie inicjatyw Z Trans.

Szkolenia z ecodrivingu
Mniejsze spalanie, wolniejsza eksploatacja pojazdu oraz niższa emisja spalin – ecodriving przynosi korzyści zarówno środowiskowe, jak i ekonomiczne. Kierowcy Z Trans regularnie uczestniczą w potwierdzonych certyfikatami szkoleniach, które omawiają takie kwestie jak odpowiednie ciśnienie w kołach, tempo ruszania w zależności od obciążenia, dopasowanie stylu jazdy do natężenia ruchu i wiele innych aspektów.
Na zajęciach obalane są również mity na temat “rozgrzewania silnika” przed trasą czy jazdy w tunelu aerodynamicznym, które zamiast redukować, zwiększają zużycia paliwa. Ecodriving można wdrożyć szybko i sprawnie, generując oszczędności dla firmy i korzyści dla środowiska.

Regularna aktualizacja floty
Flota Z Trans składa się z pojazdów nie starszych niż 2,5 roku, co jest efektem polityki regularnej wymiany taboru co 3 lata. Umożliwia to bieżące dostosowywanie się do aktualnych norm emisji i innowacji w branży transportowej.
Wszystkie nasze pojazdy są w kategorii Euro 6 w klasach 1 oraz 2, natomiast aktywnie dążymy do osiągnięcia klas 3-4. Każda nabywana ciężarówka spełnia najnowsze normy emisji spalin DS (Diesel Standard) i jest wyposażona w zaawansowane technologie jej redukcji, takie jak systemy SCR (Selektywna Redukcja Katalityczna) oraz filtry cząstek stałych (DPF). W ten sposób minimalizujemy wpływ floty Z Trans na środowisko.

Telematyka dla wsparcia zielonego transportu
Nieodłączną częścią naszej strategii dekarbonizacji jest telematyka transportu. Systemy telematyczne umożliwiają szczegółową analizę czasu jazdy, tras czy prędkości poruszania się pojazdów. Dzięki takim danym firma może planować najbardziej efektywne trasy, a tym samym redukować zużycie paliwa i emisję CO2. W kontekście floty kilkuset pojazdów nawet drobne usprawnienie przekłada się na duży efekt.

Testy gazowca
Kolejnym krokiem w kierunku niskoemisyjnej floty są samochody ciężarowe na gaz ziemny, dlatego w ramach działań na rzecz dekarbonizacji od 2 lat prowadzimy testy na gazowcu. Pojazdy napędzane gazem ziemnym są ekologiczną alternatywą dla tradycyjnych silników diesla: emitują znacznie mniej dwutlenku węgla oraz innych szkodliwych substancji. Obecnie to jeszcze mało popularne rozwiązanie w branży TSL, a nasze testy mają na celu ocenę efektywności i opłacalności stosowania gazowców w codziennej eksploatacji.

Kolejny etap: pojazdy elektryczne?
Chociaż w tym momencie najbardziej realną alternatywą dla oleju napędowego jest gaz ziemny, to rozważamy także inne opcje dla ekologicznego transportu dalekobieżnego. Uważnie obserwujemy rozwój rynku w tym obszarze, biorąc pod uwagę wprowadzenie do naszej floty zeroemisyjnych pojazdów elektrycznych.

AI transformuje branżę TSL, Ale czy na lepsze?

Branża transportowa od zawsze musiała dynamicznie reagować na zmieniające się potrzeby i standardy rynkowe, a sztuczna inteligencja pozwala jej robić to jeszcze lepiej. Zaawansowane algorytmy otwierają drzwi do wyższej efektywności, bezpieczeństwa i komfortu pracy, wspierając ludzi w podejmowaniu trafnych decyzji operacyjnych – zobacz jak.

– Optymalizacja tras i zarządzanie flotą

Jednym z najbardziej bezpośrednich i odczuwalnych zastosowań IA w transporcie jest optymalizacja tras i zarządzanie flotą. Systemy wspierane przez sztuczną inteligencję mogą analizować ogromne ilości danych w czasie rzeczywistym, uwzględniając zmienne takie jak ruch na drdze, warunki pogodowe, opłaty drogowe czy stan techniczny pojazdów. Efektem jest skrócenie czasu przejazdu, zmniejszenie zużycia paliwa i redukcja kosztów operacyjnych.

– Poprawa bezpieczeństwa z systemami AI

Systemy wspomagające bezpieczeństwo na drodze już teraz są stosowane w nowoczesnych pojazdach. Asystent pasa ruchu, automatyczne hamowanie awaryjne czy rozpoznawanie zmęczenia kierowcy to dopiero początek możliwości, jakie daje AI. Wraz z rozwojem technologii pojawią się jeszcze bardziej zaawansowane rozwiązania, które zminimalizują ryzyko wypadków drogowych.

– Wprowadzanie zleceń i zarządzanie nimi

AI może automatyzować proces wprowadzania zleceń, redukując czas i zasoby potrzebne do ręcznego przetwarzania danych. Interpretuje informacje z różnych źródeł i samodzielnie przenosi je do TMS. W rezultacie powtarzalna praca zostaje zautomatyzowana, co pozwala pracownikom skupić się na bardziej strategicznych zadaniach.

– Wyszukiwanie transportów

Algorytmy IA analizują dostępne opcje transportu w czasie rzeczywistym, uwzględniając czynniki takie jak koszt, czas dostawy czy lokalizacja pojazdów. Błyskawicznie znajdują najbardziej optymalne rozwiązania, minimalizując puste przebiegi i maksymalizując efektywność operacyjną.

– Kwotowanie

Precyzyjna i dynamiczna wycena transportu w kilka chwil? To możliwe – przy wsparciu sztucznej inteligencji. System AI uwzględni w swojej analizie wskazane parametry, takie jak na przykład odległość, waga i rodzaj ładunku, warunki pogodowe oraz aktualne ceny paliw, wyliczając na ich podstawie stawkę za transport. Automatyzacja tego procesu pozwala na szybkie i dokładne przygotowanie ofert dla klientów, zwiększając tym samym konkurencyjność firmy.

– Budowanie firmowej strategii

Systemy AI pomagają nie tylko w zadaniach, które są do wykonania “tu i teraz”, ale również w budowaniu długoterminowych operacyjnych. Dzięki wykorzystaniu precyzyjnych i opartych na rzeczywistych trendach rynkowych danych, sztuczna inteligencja może identyfikować wzorce i przewidywać przyszłe potrzeby branżowe. Dla firmy oznacza to bycie o krok przed konkurencją i szansę na podjęcie proaktywnych działań.

– Sztuczna inteligencja nie jest bez wad. Minusy IA

Inteligentne analizy i automatyzacje bez wątpienia mogą wspierać branżę transportową na wiele sposobów – zresztą już to robią. Jednak trafność wyników analiz zależy bezpośrednio od jakości wprowadzonych danych. Błędne lub niekompletne informacje będą prowadziły do niewłaściwych wniosków, co przełoży się na nieefektywne działania i wyższe koszty.


Odpowiednie wdrożenie i zarządzanie systemami opartymi na AI stanie się więc głównym wyzwaniem firm, które chcą w pełni korzystać z możliwości, jakie oferuje sztuczna inteligencja.

Zmiany w branży transportowej, o których prawdopodobnie nie wiesz (a musisz)!

– Termin ostatecznej wymiany tachografów analogowych i cyfrowych na G2V2 coraz bliżej, ale to nie jedyne zmiany, jakie wprowadza pakiet mobilności. O wielu zapisach rozporządzeń mówi się mało albo nie mówi się wcale. Postanowiliśmy więc o nich przypomnieć: oto 6 zmian w branży TSL, o których trzeba wiedzieć.

– Dodatkowe 2h na zjazd do bazy lub domu
Zapisy pakietu mobilności dają kierowcom możliwość wydłużenia czasu jazdy dziennej i tygodniowej:
o maks. 1 godz. – aby dotrzeć do bazy pracodawcy lub swojego miejsca zamieszkania na tygodniowy odpoczynek;
o maks. 2 godz. – aby dotrzeć do bazy pracodawcy lub swojego miejsca zamieszkania na regularny tygodniowy odpoczynek pod warunkiem, że bezpośrednio przed przedłużeniem jazdy zrobi 30-minutową przerwę.
Co ważne, każde takie odstępstwo od normy musi zostać uzasadnione i udokumentowane przez kierowcę najpóźniej od razu po przybyciu na miejsce – czyli jeszcze przed rozpoczęciem odpoczynku. Wydłużone okresy pracy trzeba także zrekompensować w ciągu 3 tygodni równoważnym czasem dodatkowego odpoczynku.
90 godz. jazdy – 2 tygodniówka

– Kierowcy muszą przestrzegać 90-godzinnego limitu jazdy w okresie 2 tygodni z uwzględnieniem maksymalnego tygodniowego czasu prowadzenia pojazdu, który wynosi 56 godzin (8h/dzień). Jeżeli więc w pierwszym tygodniu kierowca wyjeździ limit 56 godzin, to w kolejnym pozostaną mu tylko 34 godziny jazdy.
Dla firm oznacza to konieczność uważnego planowania jazdy kierowców w taki sposób, aby nie przekroczyć normy dziennej, tygodniowej oraz dwutygodniowej.

– Zerwanie pauzy promowej
Gdy kierowca jedzie z pojazdem transportowanym promem lub pociągiem i korzysta z regularnego dziennego lub skróconego tygodniowego odpoczynku, może go przerwać maksymalnie dwa razy. Warunek? Przerwy nie mogą trwać łącznie dłużej niż godzinę, a w czasie odpoczynku kierowca musi mieć dostęp do kabiny sypialnej, koi lub kuszetki.
Dla regularnych tygodniowych odpoczynków to odstępstwo jest dozwolone tylko wtedy, gdy zostaną spełnione jednocześnie 2 warunki:
podróż promem lub pociągiem trwa co najmniej 8 godzin;
kierowca ma kabinę sypialną na promie lub w pociągu.

– Praca na 15 godzin
O “pracy na 15 godzin” mówi się, gdy kierowca korzysta ze skróconego lub regularnego dzielonego odpoczynku dziennego. Jednak jak to wygląda w praktyce?
Jeśli kierowca skorzysta z minimalnego skróconego odpoczynku dziennego (9h), to na pracę zostanie mu aż 15h (24-9). Trzeba jednak pamiętać, że nadal musi przestrzegać obowiązkowych przerw, dlatego faktyczny czas pracy będzie krótszy. Dodatkowo z odpoczynku dziennego skróconego można skorzystać tylko 3 razy między kolejnymi długimi odpoczynkami tygodniowymi.
Inną wersją “pracy na 15 godzin” jest dzielony regularny odpoczynek dzienny, który składa się z 2 części: pierwsza min. 3h i druga min. 9h. Jeśli kierowca w danym dniu wykorzysta ciągłą pauzę (3h) między jazdą, to otrzymuje dodatkowy dzień pracy na 15 godzin. Jednakże biorąc pod uwagę, że w tych 15 godzinach mieszczą się 3h odpoczynku, to na realną pracą kierowcy przy dzielonym regularnym odpoczynku dziennym pozostaje tylko 12 godzin z całej doby: 24h-(3h+9h)=12h.

– Wydłużenie czasu jazdy do 10 h
W wyjątkowych sytuacjach, takich jak wypadek drogowy, trudne warunki atmosferyczne czy przebudowa drogi i związany z tym niespodziewany objazd, można wydłużyć dzienny czas jazdy z 9 do maksymalnie 10 godzin. Dopuszcza się taką sytuację nie częściej niż 2 razy w tygodniu, przy czym “tydzień” oznacza okres od godz. 00.00 w poniedziałek do godz. 24.00 w niedzielę.
Ważne: wydłużenie czasu jazdy nie może być zaplanowane – to opcja na wypadek wyjątkowych okoliczności, a nie udogodnienie dla kierowcy. Musi ona zostać uzasadniona i udokumentowana (wydruk z tachografu, wykresówka).

– Inteligentne tachografy – harmonogram wymiany
Wymiana urządzeń na tachografy inteligentne II generacji przebiega etapami, a za brak dostosowania się do przepisów w terminie grożą kary finansowe i utrata licencji. O jakich datach trzeba pamiętać?
Do 31.12.2024 – wymiana tachografów analogowych i cyfrowych starszego typu na Smart 2.0 w ciężarówkach zarejestrowanych przed 15 czerwca 2019 roku.
Do 21.08.2025 – wymiana tachografów Smart na Smart 2.0 w ciężarówkach zarejestrowanych między 15 czerwca 2019 roku, a 21 sierpnia 2023 roku.
Do 1.07.2026 – montaż tachografów Smart 2.0 w busach 2,5 T – 3,5 T.

Przewijanie do góry